Morele.net – szczerze polecam

Kto z nas nie robi zakupów w sieci? Ciągły pośpiech, odruchowe klikanie i automatyczne wypełnianie pól formularza czasami powoduje błędy. Przeważnie takie błędy kosztują i ponosimy tego konsekwencje. Podobnie było ze mną, kiedy w piątkowy ranek zamówiłem kartę SD do nowej kamery.

Po zamówieniu kamery i niezbędnych akcesoriów poszukałem wystarczająco szybkiej i pojemnej karty pamięci. Moim zdaniem karta Sandisk SD 32GB class 10 była odpowiednia. Momentalnie znalazłem w sieci właściwą kartę, porównałem kilka ofert i wybrałem sprawdzony sklep w moim mieście. Wypełniłem szybko niezbędne dane i jeszcze szybciej dokonałem płatności. Niecierpliwie spędziłem cały weekend, czekając na upragnione zakupy.

Poniedziałek to najtrudniejszy dzień w pracy, ale kawa i wizyta kuriera tuż po 9 godzinie skutecznie dodały mi energii. W między czasie email, że karta pamięci będzie gotowa do odebrania w sklepie popołudniu. Radosny rozpakowuję paczkę, sprawdzam akcesoria, oglądam instrukcję. Chyba coś jest nie tak? Kamera używa kart microSD, a przecież zamówiłem wersję SD. Sprawdzam zamówienie i rzeczywiście, pomyliłem się. Co za niefart. Tyle przemyśleń, porównań i czytania w sieci, a kartę wybrałem niekompatybilną.

Pierwsza myśl: „oddam!”, przecież mam takie prawo jako konsument. Choć bardzo rzadko korzystam z tego i dokonuję przemyślanych zakupów. Pomyliłem się, zdarza się. Sprawdzam dokładnie. Sklep ma odpowiednie karty microSD, do tego nawet tańsze niż zamówiona. Pora na maila, zanim sami napiszą, że skompletowali zamówienie. Po kilkudziesięciu minutach odpowiedź, że anulowano poprzednią kartę w zamówieniu, a nowa będzie do odebrania jutro. Różnica zostanie zwrócona gotówką przy odbiorze lub przelewem, wedle życzenia.

Moje wielkie zdziwienie. To takie proste, a może miałem szczęście? Może nie każdy sklep podchodzi do swoich klientów w podobny sposób. W końcu kupiłem kiedyś u nich kości RAM. Cieszę się, że wszystko zakończyło się dla mnie bezboleśnie, a sklep morele.net szczerze polecam.