Wynagrodzenia rosną, bezrobocie spada, a praca szuka ludzi. Wszystko to prawda, ale jednak nie w każdej branży. Programiści i wszelkiej maści specjaliści IT mają, rzeczywiście łatwiej w życiu, ale czy aż tak łatwo jak wydaje się ludziom stojącym z boku. Zatem jak zostać programistą stron internetowych?
Tworzenie stron internetowych to świetna praca, jednak wymaga wielkich umiejętności. Na początku XXI wieku znajomość technologii takich jak HTML, CSS oraz JavaScript była wystarczająca. Z biegiem czasu zmieniły się trendy w projektowaniu, wsparcie technologii przez przeglądarki oraz zakres obowiązków Programisty Front-end. Obecnie taka praca koncentruje się głównie wokół JS oraz wielu narzędzi wspomagających proces tworzenia, testowania i wdrażania aplikacji.
Internet jest pełen poradników i kursów dotyczących tworzenia stron internowych. Przed laty osobiście korzystałem i polecałem polski kurs BrowseHappy. Tym bardziej jestem pełen podziwu, że ludzie odpowiedzialni za ten kurs nadal go rozwijają i poprawiają.
Podczas szukania rzeczowych materiałów na temat HTML5 znalazłem bardzo dobry i aktualny przewodnik o tworzeniu stron internetowych. Shay Howe stworzył kompletny kurs przydatny zarówno początkującym, jak i zaawansowanym osobom.
Kiedy znajdujesz w sieci ogromne źródło wiedzy, inspiracji i ciekawych pomysłów masz dwie możliwości. Pierwsza to sprawdzenie, poznanie i ogarnięcie całości póki jesteś jeszcze w wielkim szoku, co jest oczywiście niemożliwe. Druga to podzielenie się, tym z innymi, bo skoro to coś tak wspaniałego jak myślisz, inni również to docenią. Moim zdaniem blog Codrops właśnie taki jest.
O tym, że internet jest nieskończoną kopalnią wiedzy wiedzą wszyscy. Jednak do wszystkiego co znajdziemy w sieci podchodzimy z dystansem, ponieważ wiele materiałów jest niewiele wartych. Zupełnie inaczej jest z blogiem My Loved Creation, którego autorem jest Lukas Borawski. Szukasz informacji na temat CSS, HTML czy JavaScript to trafiłeś idealnie. Konkretnie i rzeczowo na temat standardów sieciowych.
Podczas analizy problemu wizualizacji danych poprzez wykres Sankeya natknąłem się na fenomenalną bibliotekę D3.js zmieniającą powszechne spojrzenie na zbiory danych i wizualizację obiektów.
Podczas luźnych dyskusji o interfejsie użytkownika w firmowym panelu administracyjnym zapytano mnie.
Czy możliwe jest wycięcie danego fragmentu koła przy pomocy CSS?
Oczywiście jako członek zespołu programistycznego od razu rzuciłem w odpowiedzi żelazną zasadę naszego zespołu, czyli Nie da się!. Szybko jednak okazało się, że to możliwe, a narysowanie wykresu kołowego w CSS, wcale nie jest tak trudne jak myślałem w pierwszej chwili. Wszystko to kwestia odpowiedniego podejścia i użycia dostępnych środków, czyli właściwości clip z CSS 2.1, a także border-radius oraz transform z CSS3.
Już w 2011 roku czytałem trochę na temat pre-procesorów CSS, głównie LESS, które swoje początki zawdzięcza SASS. Nie chodzi mi wcale o jakieś głębokie teorie i porównania, odnośnie funkcjonalności, wydajności i sposobu działania. Zdecydowanie bardziej zastanawiam się, na kierunkiem rozwoju takich narzędzi. Nie lubię tworzenia sztucznych, a czasem nawet komicznych tłumaczeń w języku polskim, dlatego w dalszej części artykułu będę używał wyrażeń preprocesory CSS oraz wstępne przetwarzanie CSS, co i tak brzmi dziwnie.